Po śniadanku pojechaliśmy
zameldować się w bazie nurkowej w Playa Giron.
|
Baza nurkowa w Playa Giron |
Nurkowania mogę zaliczyć w tym
dniu do udanych dla większości. Chyba, ze ktoś ma problem z uszami i nie może
się zanurzyć
na głębokość większą niż
7m.
|
Autobus (El Guagua) przywiózł nurków z bazy.... |
|
Miejsca nurkowe w Zatoce Świn |
|
...a potem nurkowie odprowadzili autobus ;) |
Nurkowaliśmy w słynnej zatoce
świń. Piękne miejsce.
Jeden nurek w
prawo, drugi w lewo i tym zakończyliśmy przygodę z CN w Playa Giron.
Romilio
załatwił pokoje w Playa Larga, więc postanowiliśmy skorzystać tez z bazy
nurkowej znajdującej się w pobliżu. W końcu chcieliśmy zanurzyć się w słynnej
kubańskiej cenocie Cueva de los Pecos.
Jeśli zastanawiacie się, jak ja
przed wyjazdem, które miejsce i bazę nurkową wybrać (mam tu na myśli w Playa
Larga czy Playa Giron) nie ma znaczenie. Ciężko stwierdzić, który z właścicieli
bazy nurkowej okazał się większym cwaniakiem ;) mam tu na myśli tylko i
wyłącznie styl bycia obu Panów. Sądzę, że wynika to z tego, że tutaj są jedyni
i dają pracę wielu osobom. Są tu bossami nurkowania i nie tylko.
Po obiedzie zwiedzamy farmę krokodyli.
|
Prawie jak atrapy ;) |
|
La gasolinera :) przy farmie |
|
Tuli tuli :) podobno był najedzony :) |
Wieczorem dojechaliśmy do Playa
Larga. Dwa pokoje okazały się piękne w casa z widokiem na morze. Dwa domy były
po przeciwnej stronie ulicy, ale w sezonie jakim jest już listopad ciężko o
dobre miejsca dla 10 osób. My nie narzekamy. Jest pięknie. Czas na mojito ... iiii dziś disco fun o
23.00 zbiórka.
Ramilio zabiera nas do swojego
miasteczka na dyskotekę. Salsa, salsa, salsa, cuba libre, slasa, cuba libre,
salsa i do domu spać. Jutro długi dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz